Hej <3
Jak tam u was po świętach? Jak po pasterce?
Ja wraz z moimi znajomymi postanowiliśmy pójść na pasterkę do innej parafii ( tak gdzieś 6 km od mojego domu ) choć mieliśmy dużo bliżej do naszego parafialnego. Wyszliśmy o 23.00 i idealnie doszliśmy na sam początek mszy, szczerze to nigdy tak nie zmarzłam, ale nie żałuje. Nie spodziewałam się, że moi koledzy wymyślą coś takiego. Było bardzo wesoło w drodze do i z kościoła. Na następny rok planujemy znowu iść tak daleko. Mam małą nauczkę na przyszłość żeby się cieplej ubierać, to że w ciągu dnia jest ciepło nie znaczy że w nocy będzie tak samo ( moja pogoda w telefonie wskazywała 2*C ) a teraz mam katar. Dobra koniec. Przechodzę do zdjęć.
Wesołych Świąt :* <3