poniedziałek, 26 marca 2018
czwartek, 22 marca 2018
sobota, 17 marca 2018
STREETSTYLE | PODARTE JEANSY | CROPTOP
Czytaj więcej >
wtorek, 13 marca 2018
piątek, 9 marca 2018
Top 3 kosmetyków z Sephora
Witam wszystkich obserwatorów i czytelników Natalii.
Bardzo dziękuje Nati za możliwość podzielenia się z wami tym wpisem. Przygotowałam dla was post o moich ulubionych produktach z kolorówki dostępnych w perfumerii Sephora. Mam nadzieję, że wpis wam się spodoba i chętnie zaglądniecie również na mojego bloga, którego nie dawno założyłam. https://beautywithreviews.blogspot.com/
*Tattoo Liner od Kat von D – w kolorze Trooper Black
Chyba nikogo nie zdziwi pojawienie się w tym rankingu kultowego
już produktu od Kat Von D, który od niedawna jest dostępny w polskiej
sephore. Tajemnicą sukcesu tego produktu
jest aplikator- precyzyjny pędzelek wykonany z włosia a nie gąbki - tworzy
najcieńsze kreski przy linii rzęs. Namalowanie nim kreski jest dziecinnie
proste i bardzo wygodne.
Produkt kosztuje 85 zł, ale jest bardzo wydajny i posłuży na
bardzo długo jak nie na lata. Jest to najlepszy eyeliner, jakiego używałam a
naprawdę testowałam wiele podobnych produktów z niższej jak i droższej półki.
Mogę wręcz powiedzieć, że jest idealny, ponieważ jest mocno napigmentowany, trwały. Kreska od rano do wieczora jest w idealnym stanie. Dużym plusem jest opakowanie – zgrabne i poręczne. Jest piękne i widać ze trzyma się produkt luksusowy. Motywy kwiatowe na opakowaniu są zaprojektowane przez samą Kat. Jeśli kiedykolwiek spróbujesz namalować nim kreskę to już nigdy nie będziesz chcieć wrócić do innego eyelinera. Jest idealny zarówno dla profesjonalistów jak i osób, które dopiero się uczą.
*Desert Dusk Eyeshadow Palette od HUDA BEAUTY
Jest to produkt,
który się kocha albo nienawidzi. Ja zdecydowanie zaliczam się do osób, które
uwielbiają tą paletę. Jest to najdroższa paleta w moich zbiorach, bo kosztuje
aż 279zł i jest wyłączona z wszystkich promocji w sephore. Ale jest to również
najpiękniejsza paleta w mojej kolekcji.
Huda wzięła do serca
wszystkie słowa krytyki, które padły na temat pierwszej jej palety. Co do
opakowania teraz nie może się nikt przyczepić, bo jest bardzo solidnie
wykonane. Ogromne lustro, bardzo dobrej, jakości plus bardzo mocne opakowanie.
Jestem zakochana w kolorystyce tej palety, jest obłędna. Cienie można podzielić
na 5 kategorii czyli matowe, perłowe, metaliczne, duochromowe i jeden cień
cosmo to sprasowany brokat. Jakość jest moim zdaniem na wysokim poziomie.
Jedynym minusem całej palety jest kolor amethyst jest bardzo słabo napigmentowany.
Poza tym reszta jest idealna zwłaszcza polubiłam się z duochromami, które
bardzo mi przypominają cień alchemy z nabla.
Paleta często jest wyprzedana na stronie i najprawdopodobniej jest to edycja limitowana podobnie jak poprzednia rose gold, która już zniknęła z sephore. Moim zdaniem paleta jest warta swojej ceny i bardzo wszystkim polecam. Bo zarówno dobrze się jej używa jak i ogląda.
*Rouge Infusion
od Sephora collection – w kolorze dusty rose (20)
Nie jestem fanką
produktów do ust przeważnie są dla mnie zbyt matowe i wysuszające lub zbyt
lepiące w przypadku błyszczyków. Ale ten produkt jest dla mnie idealny. Jest to
po prostu atrament do ust. Nie zastyga całkiem, dzięki czemu nie czuć go ani
nie wysusza ust. Wygląda naturalnie i świeżo. Nawet, jeśli się zje to delikatny
kolor zostaje na dłużej, czyli barwi usta.
Dla mnie jest okay z
trwałością, bo wytrzymuje dłużej niż każdy błyszczyk, który mam. Określiłabym formułę,
jako coś między pomadką w płynie a tintem. Ma bardzo przyjemny zapach i często
jest na promocji za ok. 12 zł. Opakowanie jest minimalistyczne, praktyczne i
wąskie.
Duży plus za aplikator, który ułatwia malowanie ust.
Subskrybuj:
Posty (Atom)