BIAŁE FUTERKO | ZIMOWY KLIMAT | NOWE WŁOSY

 No i jest, post z nowymi włosami, jeśli obserwujecie mnie na instagramie to mieliście okazje zobaczyć je już ponad tydzień temu. Jak obiecałam tak robię, opiszę wam wszyściutko o włosach.
Nie robiłam odrostu od pięciu miesięcy ponieważ chciałam żeby mi porządnie odpoczęły po ostatnim rozjaśnianiu. Używałam mnóstwo masek i olejków aby chociaż trochę polepszyć ich kondycje, ale to nic nie dawało. Po rozjaśnianiu w sierpniu miałam poparzoną skórę głowy i włosy zaczęły się strasznie kruszyć, bałam się iść do fryzjera bo nie chciałam powtórki. Ale w końcu się przełamałam i stwierdziłam że czas zmienić fryzjera, umówiłam się na 25 stycznia. Jak sami widzicie dziś jest 21 stycznia, co więc się stało że już mam nowe włosy? Był to straszny impuls, zobaczyłam w lustro i stwierdziłam że nie wytrzymam, napisałam do fryzjera i zmieniłam termin wizyty, dwa dni po napisaniu już byłam na fotelu u fryzjera. Powiedziałam fryzjerce wszystko co przydarzyło mi się u poprzedniego fryzjera, a ona że zrobi mi takie włosy, że historia się nie powtórzy. Po ponad tygodniu mogę stwierdzić że jestem zadowolona, poje włosy się nie łamią i są w dobrej kondycji. Zmiana fryzjera to najlepsza decyzja w moim życiu.

Dzisiejsza stylizacja składa się z ślicznego białego futerka i golfiku, dobrałam do nich zwykłe proste spodnie oraz buciki od GEMRE które uwielbiam, są idealne na zimę i do tego świetnie wyglądają. 

Futerko - KLIK 

Buty - GEMRE 

Golf - Zaful

Spodnie - SinSay

Zdjęcia - FotoHart

www.fotohart.pl